Początki były pełne niepewności. Działkę wypatrzyłyśmy ponad rok temu, ale formalności trochę trwały. W oczekiwaniu na dzierżawę, działo się w tle. Zaplanowanie edukacji, rozkładu zajęć, dobór kadry to wszystko wymagało wiele pracy. Co miesiąc spotkaliśmy się w kręgu zagajnikowej społeczności, aby na bieżąco omawiać nasze założenia, to gdzie jesteśmy z realizacją i jakie są szanse, że uda się ruszyć od września, i jakie jest ryzyko, że nie i co wtedy, co można zrobić żeby było ok, jakie są alternatywy. Zaufanie, jakim nas obdarzono było duże, za co mamy ogromną wdzięczność, bo to bardzo wspiera w działaniu. Staramy się, aby nasza szkoła była taka, jakiej chcemy jednocześnie mając świadomość, że nie będzie idealnie.